Słowo klucz - "może".
Na tą chwilę to jest wasze życzeniowe myślenie i manipulowanie.
Widać, że z realnym biznesem nie mieliście do czynienia.
Jak się ma inwestora zainteresowanego objęciem pakietu akcji to się nie robi fikołków, że teraz napiszemy coś, potem zobaczymy jak rynek zareaguje i to co zostanie to ci odpalimy.
Jaki poważny inwestor chciałby się bawić w takie układanki?
Ale jak się wisi na haku, to każdy, nawet najmniej sensowny scenariusz się staje już prawie klepniętym.