> Jeśli chodzi o sąd, to nie może być że "sąd czegoś nie klepnie".
Nie pisałem o czymś tylko o dwóch konkretnych sprawach i już raz wnioseku o upadłość sąd nie "klepnął" czyli oddalił czy co tam było. To raz.
A dwa, nie dodawaj dramatzymu tej naszej komedi czy na odwrót, bo ciężko stwierdzić w którym gatunku bardziej tkwimy.
Tu już dosyć wszystko poplątane, a każda kompilkacja jest gwarantem kolejnych lat zawieszenia w próżni. Oby nie.