już mi lepiej .... ale wracając do rzeczy ...pamiętacie mój wypadek z sierpnia , kiedy jakaś POlska bojówka zorganizowała na mnie nieudany zamach ? dziś na tej samej drodze wojewódzkiej , zaledwie 4,5 km dalej uratowałem życie nieznajomej !
bolcowałem ci ja sobie ( raczej spokojnie ) w kierunku Legnicy i nawet wyprzedziłem auto tej kobiety , bo jakoś tak trochę ślamazarnie jechała, choć należy przyznać,że było minus 1 C i droga nie była cała sucha...nagle na jednym z pagórków zaczęło mnie lekko zarzucać ( wtedy ona była jakieś 100-120 metrów z tyłu ) , ale że jako jestem praktycznie "zawodowym" kierowcą , a w wojsku "w służbach spec" uczyli nas jeździć praktycznie wszystkim - od motoroweru do czołgu , to opanowałem sytuację ...
...ona niestety nie ! ...pamiętacie sceny typu : widok tornada we wstecznym lusterku , latające traktory , auta , kombajny itp ? ( z filmu "Twister", "Independence Day" ?...nagle w moim wstecznym lusterku zobaczyłem zjeżdżający ( wpadający ) do rowu samochód , a chwilę później był w powietrzu....!!!
cdn,,,,