No to mamy ewidentnie książkową reakcję słabych psychicznie inwestorów. Owczy pęd niech żyje! Czy warto kupić? Niech każdy prześledzi sobie historię takich zachowań i wyciągnie wnioski.
Ja swój ruch wykonam jutro - odezwę się za kilka tygodni, żeby powrócić do tematu.