chachacha chyba sam nie wierzysz w co piszesz...
ja to robie tak:
staje przed magicznym zwierciadelkiem(moze byc zwykle lustro)))),wymyslam sobie jakis tekst,zazwyczaj zyczeniowy,potem czytam tekst,zapamietuje tekst,powtarzam ile sie da,jak mantre,i....wielki nic
ale,ale,klamstwo powtorzone sto razy staje sie prawda. ¨"wielcy-inaczej"ludzie,stalin goebbels i takie tam studiowali te sprawy i podobno dziala
)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))