Potrafię zrozumieć że dywidendę blokowałby inna osoba wybrana na prezesa i ją należałoby przekonywać ,bo nawet jak zarząd się zgodzi to decyduje Orlen /i tutaj zarząd Orlenu należałoby przekonywać / a szerzej ministra który ładnie pięknie mówi poprawienie ładu korporacyjnego Na początku GG nie współpracowała z panem S jako prawnikiem dopiero później ktoś im polecił korzystanie z usług.tej kancelarii Dla mnie prawnik który zostaje prezesem spółki jest słabym prawnikiem który nie potrafi utrzymać się z swojej prawniczej profesji......choć tutaj może być sytuacja że został prezesem ale dalej jest współwłaścicielem kancelarii prawnej i czerpie też z tego zyski / należałoby to sprawdzić/ Może wybrano go politycznie na prezesa i ma misje do wykonania bo aż dziwne że w tylu konkursach nikt o lepszych kompetencjach się nie zgłosił ...po wybraniu go z pełniącego obowiązki prezesa na prezesa ..jak nie wybraniu z ostatniego konkursu nikogo na prezesa to zrezygnowała z rady nadzorczej ostatnia osoba ze starej ekipy /choć ją bym sam odwołał /ale mogło to być związane z wyborem na prezesa jego a nie bardziej niby kompetentniejszej osoby według niej z konkursu choć to tylko moja wyobraźnia ile w tym prawdy/