Zwyczajnie kupią licencję na produkcję wiatraka w chinach czy korei, zrobią montownię i będą 6 lat badać czy się dobrze kręcą. A tu leży 30 000 starych wiatraków u niemca za miedzą. Mogą kupić licencję w Danii, a tam wiatrak ma moc 15MW i wysokość 236 m, to jest moc. Tylko kto wskaże firmę? Stolc z Simensem? Przecież kto daje to coś wymaga/poleca. Nikt nic za darmo nie daje oprócz Polski. Albo kasa pójdzie na przeżycie jako takie.