Nie siejcie demagogii. Wydaje mi się że "byli akcjonariusze" żeby dostać te kasę będą musieli zrobić te same działania - czy to w pierwszym miesiącu, czy drugim, czy dwudziestym. Jeśli ktoś wymyśli sobie jakieś zaświadczenia od notariusza czy od proboszcza - to od wszystkich. Jest jasne że jak ktoś nic nie zrobi (czy to w pierwszym czy drugim czy dwudziestym miesiącu) to kasy nie dostanie - no bo jak i gdzie ma mu spółka wypłacić. Jak ktoś nie wie co robić to najlepiej niech odżałuje dwie stówki na prawnika i pójdzie po poradę prawną. Chwilicie się że macie kilkanaście albo kilkadziet tysi akcji - a czerpiecie wątpliwą wiedzę z anonimowego forum.