Mam tę spółkę niemal od debiutu giełdowego (pierwsze zakupy po 9 złotych - ileż to lat temu). Nie sprzedałem po 20, dokupowałem po 15 i 10, potem 8, 5, i 2 złote (kiedy za bezcen wywalał ten fund z Estonii). W efekcie mam średnią lekko poniżej 6 zł i nadal nie dokopałem się do papierów kupowanych taniej niż obecna cena (FIFO, aby mieć zysk z transakcji). Zgarniam co rok dywidendę i czekam na cud, że akcje przebiją cenę emisyjną...
To tyle na temat "inwestowania długoterminowego".