Ale ich tam poubierali jasny piernik... 
Same pierożki tam grają. To już lepiej tutaj na grajdole spokój cisza, wiatr hula po korytarzach. I nawet w oddali szum wiatraków słychać. Idylla. Dominika placek drożdżowy upiekła i będziemy w ten zimowy dzień oglądać breaking bad.
Pozdrawiamy ciepło.