Znam tą spółkę od lat i tylko przez sentyment trzymam jej papiery pamiętając czasy jej świetności. Były to czasy kiedy dynamicznie rozwijał się w kraju przemysł i łatwo było zarobić duże pieniądze. Wtedy pojawił się Paweł i odnosił sukcesy. Dzisiaj sytuacja jest inna i trudno znaleźć spółki, które dają wysokie przyrosty rocznego zysku netto. Widać, że Paweł stracił nosa i w tej ogarniającej go panice zbyt wcześnie pozbył się jednej spółek, która dała rewelacyjny sukces, ale później. Jak obserwujesz Capa to wiesz o co biega. Jeżeli mówimy o potencjalnie najpoważniejszej pozycji portfelowej Capa to wygląda na to, że Cap i jej właściciel mają sprzeczne interesy. O czym wie tzw. niewidzialna ręka rynku. Jak widzisz Paweł przegrał cichą rywalizację z Tomaszem szefem spółki o podobnym profilu. Być może masz rację, że widzisz różowo pozycję Capa, ale nie nastąpi to szybko. Pozdrawiam