Twardy - z całym szacunkiem, ale byłeś tutaj jednym z gości który najbardziej się spierał ze mną jeszcze w kwietniu o to, że koniec wojny jest daleko - ty twierdziłeś, że to już lada moment, a ja ci tłumaczyłem że sytuacja na froncie gdzie podciągnięto obwody w ogóle na to nie wskazuje. Dopiero otrzeźwiałeś w maju-czerwcu jak sprzedałeś akcje na lokalnej górce po fiasku rozmów, które dla kogoś kto śledził sytuację na froncie, były dosyć oczywiste
Tak więc też trochę pokory, bo do Ciebie też nie za bardzo docierało, że najpierw kampania letnia a dopiero potem negocjacje.