Zgadzam się w zupełności.
Na miejscu w tej sytuacji byłby pozew zbiorowy i żądanie odszkodowania, tyle że nie od spółki ale od akcjonariusza który stoi za tą śmierdzącą akcją. Spraw jest kilka - nie opublikowanie informacji, działanie na szkodę spółki, manipulacja kursem. Czy zarzuty są zasadne powinien ocenić sąd.