Nie przypominaj mi Antychodziku tych czasów, bo wtedy naprawdę byłem w klinice i tak jak Kamilowi mnie się również udało uciec Kostusze. Włosy już dawno odrosły. A co pisała tu
niejaka MM to już jej sprawa, za to m.in musiała się pożegnać z moją kancelarią.
A to co mnie dzisiaj obchodzi, to chciałbym wiedzieć, czy jest jeszcze ważny ten średnioterminowy sygnał kupna niejakiego Macieja z Krakowa. Niech to od razu napisze i nie czeka aż kurs się zwali.
CK