rozumiesz o co mi chodziło?:-)chcąc sprzedawać zrobił bym wiatr ... podbił kurs i dopiero sprzedawał... a tu ... kurs obniżam... sprzedaję coraz niżej i cześć ludzi idzie za mną... to wtedy zaczynam powoli kupowaC... taka odwrotna logika:-) nie to co widzę ... bo to co widzę oznacza że kurs spada... tylko z jakiego powodu ma spadać? czy był jakiś negatywny komunikat? co zatem stoi za spadkami?...na kurs pracują mali inwestorzy tak naprawdę... nie duży, tylko mali... oni decydują o popycie... duży albo znajdzie do nich dojście, albo zostanie z akcjami :-) taka moja filozofia:-)))