ja stały i ten sam bywalec od lat, tu i ówdzie, chociaż tu obecnie najdłuzej, może i najwięcej, wiadomo whisky stuletnie kosztują... i jak kiedyś sobie za cel wziąłem na długo (bo sparzyli mi łapy i na jsw i na cdr, nie wytrzymałem ciśnienia przy wzrostach) to nadal mam wyryte na pohybel pewne poziomy, gdzie ewent. coś sprzedam. A najnizej w desperacji nawet 1,8 skubałem :) z czasów polemiki o 3,14 pamiętam kilku śmieszków.
ACT od dłuższego czasu broni się wynikami i ten '23 wcale nie musi być mimo rynkowych popytowych opowieści taki "zły", co widać po I-II :)
milego