biznes firm w rodzaju PCG nie polega na udzielaniu kredytów, ale na pośredniczeniu (bez finału) - regularnym wyciąganiu kasy przy utrzymywaniu przed delikwentem marchewki... i tak dzieje się po kilka lat, aż firmy przejrzą na oczy...
"nie wiem" o co chodzi ale Henryk K. mówił na wza o tym, że PCG ma siedzibę na wyspach dziewiczych...nie umiał wyjaśnić rozbieżności pomiędzy swoją upublicznianą twórczością, a tym co nam powiedział...