Z czego ty się chłopie cieszysz? W tym komunikacie nie ma słowa o Dependzie . Czego dowiedziałeś się z komunikatu? Jeden bełkot. A może to kwestia złego tłumaczenia z angielskiego? Tłumaczenia dla spółki robią zaprzyjaźnione osoby o nieznanym dla nas poziomie znajomości angielskiego. Przyjedź na NWZA i posłuchaj, co ma do powiedzenia H.K.
Powtarzam kolejny raz. Gdyby nawet porozumienie miało najgorsze intencje i chciało zniszczyć spółkę, to przy jej prawidłowym funkcjonowaniu nie byłoby w stanie tego zrobić. Spółka, a właściwie osoby z nią ściśle związane, same proszą się o reakcje drobnych akcjonariuszy.