Zaczynasz kupowanie od np. 10,- połowa kapitału i zbierasz załóżmy do 22,-, gdzie na 20,- był podwójny szczyt dotychczas.
Wybijasz go na 22,- żeby pokazać technicznie siłę papieru i wzmocnić popyt- to wszystko przed np. premierą/wynikami. Masz załóżmy średnią 17,- . Do premiery rynek osiąga cenę np. 30,-. Jeśli popyt słabnie wyciągasz/podtrzymujesz kurs, ale małym kosztem/wolumenem /bo jest nadal pozytywny sentyment kupujących/ co jest dość łatwe. Dzięki temu też później łatwiej przeprowadzić dystrybucję dużego wolumenu przy szczycie nie zbijając bardzo mocno ceny. Tak ja to widzę- jako jeden ze sposobów oczywiście.
Jak chcesz tanio kupić dużą ilość, nie podbijając ceny? Musisz sam ją wtedy zbijać sprzedając część swoich już kupionych akcji, a to przecież podnosi Twój koszt.