Sylwia nie może sypać bez informowania o każdym 1% zejścia, gdyż jest większościowymi akcjonariuszem.
Tutaj wywalają niecierpliwi, którzy nabyli po ostatnim ESPI. Wycena spółki jest aktualnie na poziomie 60mln, jeśli liczymy dla 12mln akcji. To jest śmiech na sali patrząc na perspektywy oraz bieżące wyniki.
Gdyby faktycznie Sylwia chciała ściągnąć pieniądze za swoje akcje, to mogłaby przegłosować buyback z zysku firmy lub z kredytu. Po jakiego miałaby się bawić z dziećmi w piaskownicy. Wszystko na legalu, po cenie jaka sama sobie ustali bo ma większość w WZA.