Polska giełda to ewenement. Bankruty mają często kursy napompowane, a firmy z perspektywami szorują po dnie. Weźmy nasze Juju. Prawie na historycznych minimach mimo że ma zyski kwartał w kwartał i jest przed najważniejszą premierą. A są firemki jak Carbony czy Farma z olbrzymimi długami z kapitalizacją znacznie większą (trochę ostatnio spadły ale dalej są przeszacowane) mimo braku szybkich perspektyw. Może jeszcze niektórzy nie wierzą, że premiera DM to ten kwartał to jedyne wyjaśnienie dla mnie, bo mini sukces i tu kap powinien być 3-5x to co teraz.