Fundusze rządzą się swoimi prawami. Tu oddali ze stratą, gdzieś indziej to odrobią, Grenevia to tylko niewielki ułamek ich inwestycji, a w portfelu mają setki pozycji i jeśli jakiś menago wyższego szczebla stwierdził żeby sprzedać to sprzedali. Może mieli już coś na oku i potrzebowali wolnych środków, może taką mają politykę, że jeśli spółka wysyła wezwanie to oddają, a może po prostu przekalkulowali sobie ryzyko i stwierdzili, że szanse na to, że kurs przebije w najbliższym czasie cenę z wezwania są niewielkie... kto ich tam wie, jakieś powody na pewno mieli, ale raczej nie szukałabym tu jakichś spisków, ot po prostu oddali ze stratą, zdarza się.