Rozumiem, że ten tajemniczy ktoś co kupił 1000 sztuk oprócz mnie dostał je po 4.32 mimo że jego cena wynosiła 4.34? I oznacza to jednocześnie, że zlecenia z ceną wyższą mają niejako pierwszeństwo przed zleceniami z ceną niższą mimo że ta cena "niższa" była ceną fixingu. Trochę to dziwne wg mnie, bo przy założeniu że wszyscy uczestnicy rynku kupili po tej samej cenie to uprzywilejowany staje się ten co zaoferuje wyższa cenę mimo że i tak zapłaci niższą cenę i dokona złożenia później, kiedy karty są wyłożone na stole ..popraw mnie proszę jeśli tok mojego rozumowania jest błędny .
Bolo