Cały problem z Dębicą polega na tym, że tam nie bedzie lepszych wyników w związku z korzytnym kursem lub optymalizacją kosztów lub zwiększeniem wydajości itd.. itp.. ponieważ w tej firmie działa zasada rozliczeń (narzucona przez Goodyeara) "koszty +". O taki właśnie sposób rozliczeń był spór z PZU AM, a co za tym idzie 1-sze wezwanie, a następnie dopłata do zysku w 2009 r....
Czy argumenty PZU AM wystarczą na 2-gie wezwanie w cenie min. 120 zł, a może tylko na kolejną dopłatę do zysku, a może teraz już na nic. To jest moim zdanie kluczowe pytanie ale ja niestety nie znam odpowiedzi.