Dla przypomnienia, wyrzuciło mnie poza rynek jakoś pod koniec 2022 roku, wyzerowałem konto, licząc – jakże beznadziejnie – że się karta odwróci. Nie odwróciła się wtedy… Ale co sobie pograłem, to moje (nawet 100 kontraktów na raz)…
Jakże to było wtedy głupie… Szkoda gadać, ale być może taka lekcja pokory była niezbędna.
Zważywszy, że po ówczesnej wtopie wszystkie moje wolne środki inwestowałem poza giełdą, to nie miałem – na szczęście – za co spekulować.
Jednakże ciągnie wilka do lasu, więc wróciłem do zabawy jakieś 2 miesiące temu. Czytałem forum, jednakże nie ujawniałem się.
Zacząłem tym razem od 1 kontraktu, tak żeby rozwijać się organicznie, bez ciśnienia, trzymając się wyznaczonych założeń.
I w tym miejscu chciałbym bardzo gorąco podziękować benitorowi, który poświęcił mi wiele, wiele godzin swojego czasu na przełomie 2022 i 2023 roku, pomagając mi okiełznąć moje kolejne pomysły na system, wskazują mi wady kolejnych wersji tego systemu, a także dzieląc się swoim doświadczeniem. Bardzo, bardzo głębokie ukłony dla Ciebie, benitor!
Nasza korespondencja mailowa otworzyła mi oczy na wiele tematów – przede wszystkim na konieczność posiadania systemu, na jego sprawdzalność (amibroker) i weryfikowalność. Dość powiedzieć, że dotychczas cały mój system rozpisany był w excelu, a każda zmiana parametrów wymagała godzin pracy. Dopiero przy obecnym podejściu do gry przerzuciłem się w całości na amibrokera (nie jest to program łatwy, ale ma rzeczywiście niebanalne możliwości analityczne!). Przetrenowałem przez ostatnie miesiące niezliczone wersje systemu, jego parametry, szukając optymalnych rozwiązań i nade wszystko upraszczając wszystkie założenia. Mam obecnie bardzo prosty system, który ciągle jest w fazie ulepszeń i przepisywania na język amibrokera (co jest cholernie trudne), w celu jego dalszego sprawdzenia…
Mam nadzieję, że tym razem zagrzeję dłużej miejsca przy stoliku, że dzięki kilkunastomiesięcznej przerwie inaczej spojrzę na spekulację, a także – dzięki systemowi – oszczędzę sobie nerwów.
Zasadnicza zmiana, jaką zauważyłem u siebie w podejściu, to nie przywiązywanie się do żadnej ze stron (S/L), a także brak chęci „odgadywania” przyszłości. Otwieranie pozycji następuję, gdy spełnią się określone warunki bazujące na rozrysowanym już wykresie, nie zaś na antycypacji położenia wykresu w przyszłości.
Do przeczytania!