Zgadzam się. Koszty przygotowania, organizacji i przeprowadzenia wezwania są wysokie. Z kolei z modelu finansowego przygotowanego na komitet inwestycyjny funduszu musi wynikać, że taka inwestycja się opłaca. Czytaj, przy założeniu odpowiedniego poziomu zalewarowania oczekiwany zwrot na equity musi być co najmniej 3 razy pieniądze (nie oznacza to, że wycena spółki o tyle wzrośnie, bo w przypadku funduszu działa również efekt dźwigni). Wiąże się to z tym, że poziom wejścia jest dosyć istotny i margines na poprawienie ceny z reguły nie jest znaczący.
Niemniej nikt poważny nie inwestuje dużych środków w przygotowanie procesu zakładając, że wystarczy 10% premii do bieżącej wyceny rynkowej, żeby wszyscy rzucili się do sprzedawania swoich akcji. Mówimy tutaj o zdrowej spółce i przejęciu nad nią pełnej kontroli za co należy zapłacić adekwatną premię.
Podsumowując - spodziewam się, że w zależności od ciśnienia po stronie wzywającego ostateczna cena może być wyższa o 10-15%