Trzymam kciuki, żeby co najmniej w pasiakach. Chociaż wolałbym po prostu won z ich spółkami na GPW i kara nie jakieś śmieszne 10 000 (bo z tego się śmieją i wliczają w ryzyko i koszty tego oszustwa), ale rzędu milionów zł. Inaczej te śmieszne kary nie odstraszą żadnego oszusta od takich działań.
Jakbym miał zarobić kilkadziesiąt, kilkanaście, albo choćby jedynie kilka milionów zł i ...... groziłaby mi za to kara rzędu 10 000.... i nic więcej... . Ludzie.... . Kto normalny nie potraktowałby tego nie jak oszustwa, ale jako świetnej inwestycji i bardzo dochodowego biznesu (na miarę "gazeli" hehehe) nawet mając na uwadze ryzyko zapłacenia 10 000zł "kary"?
Prokuratura i Policja powinna przyjrzeć się wszystkim ich "holdingom" i tej całej piramidzie akcyjnej i ustalić czy jest to zgodne z prawem, czy to celowe manipulowanie i oszustwa. Nie chce mi się wierzyć, że ktoś bez większego wykształcenia to wymyślił (a jakież to "wykształcenie mają ci "dobrodzieje...." hahahahahaha), ale ktoś tym kręci. I jestem pewien, że to nie rudy "dyrektor", "prezes" czy jak tam się sam nazwie w spółkach swoich lub tatusia. Taki to polski kapitalizm..... niestety. Załóż sobie firmę, mianuj się dyrektorem, zamów pieczątkę i jesteś gość. Zmień nazwę firmy, albo załóż kolejną, znowu jesteś gość. Ale...... jak to mawiał mój dziadek: "po takim "gościu" to oficer na konia wskakiwał."