Oczywiście, że jestem, trzeba jednak monitorować poziom przy którym znajdujemy się. Bo gdyby doszło do wyjścia dołem bez wyciągnięcia na koniec sesji i to na zwyższonym obrocie to można zakładać że zjazd może być dość duży. Przy takich marazmach jak ten często jest tak że w końcu dochodzi do próby wybicia w dół ale z jednoczesnym odbieraniem akcji co w efekcie wiązałoby się z obroną rynku. Jeśli tej obrony nie zobaczymy to znaczy że na razie nikomu nie zależy na obecnej cenie. A przecież Gamratowi zależy chyba wykazywać zysk z zakupionych akcji? Czyż nie?:)