> a ja wierzę, że ta spółka powróci. Biznes jest prowadzony dalej:
No cóż, jak się ma te martwe akcje, to nie pozostaje nic innego, jak wierzyć w powrót spółki, tzn. wierzyć w cud.
> Jak by kradli to miliony, a tutaj nawet wstrzymali się z emisją akcji z uwagi na niski kurs na rynku + dodatkowo złe otoczenie na rynkach akcji..
Przecież oni już ukradli w IPO. A nie zdecydowali się na SPO, bo stwierdzili, że gra nie jest warta świeczki, że znowu dostaliby jakieś marne grosze. Na to wyglądało, bo już wtedy wycena rynkowa była dość kuriozalna (rynek wyczuwał, że coś tu śmierdzi). Co do otoczenia, to przecież od tamtego czasu były okresy, gdy giełdy (w tym nawet nasza) rosły, nie wspominając o obecnej hossie. Też jestem zdania, że jak kraść, to duże sumy, a nie jakieś nic nie znaczące dla nich kwoty.
> Pytanie jak długo trzeba czekać nim coś zrobią z akcjami.
Z prawdopodobieństwem 99,9% to się nie stanie nigdy.