Ja uważam ze trochę złe na to patrzycie. Kwestia dnia wyniku to jest krótkoterminowe wahnięcie i wymiana. Niektórzy trzymają do wyników a niektórzy rzucają się po wynikach bo taka przyjęli strategie. I zawsze tak było i wszędzie tak jest i po co o tym dyskutować. Popatrzcie lepiej na perspektywę biznesu, pooglądajcie ceny nowych samochodów, przejedźcie się do salonu zapytać o terminy… a potem pomyślcie co to znaczy dla spółki w średnim i długim okresie. Wszystko w temacie.