Czy gdybyś miał dziś ZERO akcji - czy kupiłbyś akcje tej spółki?
Jeśli tak - to ok, wierzysz w spółkę i w jakiś sposób widzisz szanse.
Jeśli nie - to robisz durną decyzję po to, by uśrednić w dół. Nie ma czegoś takiego. Każdy pakiet to oddzielna pozycja. I dokupywanie ma sens tylko wtedy, gdy przekonany jesteś, żę spadek jest całkowicie niezrozumiały w świetle wiedzy.
A tak... równie dobrze możesz kupić akcje innej spółki i rozliczyć obie transakcje razem.. Dlaczego straty na jednej spólce uważasz że musisz odrobić na tej samej? By udawać, że nigdy nie tracisz? Czas to też coś, co się traci.