Jakiś czas temu czytałem takie opracowanie jak miałby wyglądać system energetyczny Europy oparty o zieloną energię.
Fundament oparty na wiatrakach, foto i magazynach. Przy czym ilość energii z wiatru i słońca ma być produkowana w znacząco większej ilości niż bieżące potrzeby i nadwyżki mają być magazynowane na czas w którym ta produkcja będzie okresowo niższa niż zapotrzebowanie.
Magazyny mają odebrać nadwyżki i oddać kiedy będą braki.
To wymaga dużego przewymiarowania produkcji oraz tanich i efektywnych metod magazynowania.
W tym kontekście słabo widzę kierunek ukraiński, bo tam nie ma nadwyżek a generalny niedobór prądu. Ten kierunek potrzebuje bardziej generatorów energii.
Czas pokaże