MV, dobrze, że zmieniłeś język i treści komentarzy. 
Ja swego czasu straciłem grube pieniądze (wówczas moje dwuletnie zarobki) na CEDC (anulowano akcje). Nie mogłem przeboleć przez długi czas. Trzeba zapomnieć, innego wyjścia nie ma, inaczej człowiek zwariuje (szkoda zdrowia).
Na Cormayu jestem stratny około 70% zainwestowanej kasy. Trzeba nauczyć się z tym żyć. 
Pieniądze to nie wszystko. Może karta się odwróci.
GPW jest dla kolarzy i dla wytrawnych graczy, może też dla farciarzy (ale do czasu). Zwykły człowiek (jak ja również) tutaj straci, okradną go jak oszczędzających w OFE. Zawsze jest ktoś chętny by położyć ręce na łatwą kasę.
Dobrej pogody i pozytywnych informacji na temat Cormaya życzę!