Na chwilę obecną ktoś usilnie, acz systematycznie opuszcza pokład Bizka, zwalając przy tym delikatnie kurs, bo odbiorców niewiele i chłopina się męczy.
Ale jak stawiałem nie aż tak dawno po lewej swoją propozycję w okolicach 0,38-0,40, to chętnego by coś rzucić nie było :))
A teraz w desperacji ktoś męczy bułę.