,,Zbicie fasinga na 10 zł to dla spekuły byłaby pestka"
Ja tam nic przeciwko spekule na papierze nie mam,bo przeciez zeby zbic ,trzeba najpierw miec(kupic) akcje.Jak myslisz do jakiego poziomu musieli by wywindowac kurs chcac kupic odpowiednia ilosc akcji?Czy uwazasz ze przy obecnych wynikach ,perspektywach i wskaznikach spolki,na nizszych poziomach cenowych nie bylo by chetnych na zakup akcji?Oczywiscie mowie tu o wzglednie normalnej sytuacji okolo gieldowej.Pzdr.