Nie, to nie drobnica. Technika wskazuje na jednego gracza. Wyprzedaż inicjują zlecenia najczęściej po 5k lub 10k akcji. Następnie zasypywany jest cały poziom.
Zauważ, jak gwałtowne są załamania kursu po wystrzałach w górę - kurs zawsze spada poniżej konsolidacji. Nic bardziej nie zniecheca, niż takie zachowanie.
Poza tym, akcje FFI objęło niewielu inwestorów. Można przypuszczać, że któryś z nich, chce sobie po roku odmrozić gotówkę. Strata 20 czy nawt 30% to nie jest aż tak dotkliwy uszczerbek, jak na taki fatalny rok - a wciąż bardziej warto zainwestować w płynne spółki z W40 niż ryzykować na niepłynnym walorze, który wyląduje pewnie wkrótce na 2 fixingach.
Radzę trzymać się z daleka od tych papierów.