a kto ci każe czytać, skoro to dla ciebie niezrozumiały bełkot?...
rozmawiaj z takimi, co piszą na twoim hejterkowym poziomie...
wszystko zaś to, o czym piszesz, było już nie tylko przeze mnie omawiane...
nie jesteś na bieżąco...
zatruwam ci życie?
jakiś ty biedny...
ale nie licz na współczucie... ;)
nie czytaj mnie - będziesz zdrowszy...
proste!