W raporcie jasno jest napisane, że Mewa S.A. zapożyczyła się w Mewa Fashion na 2 mln zł, żeby móc utrzymać własną działalność bieżącą.
Więc ja nie rozumiem - po co były te cyrki z przebranżowieniem na kopaliny, surowce i paliwa , skoro i tak cała grupa kapitałowa ciągnie jeszcze tylko dzieki majtasom?
Długo tak sie nie da, dopisywanie sobie coraz większych odsetek od obligów i kasy za MSX może i ładnie wygląda w raporcie, ale papier wszystko przyjmie.
Co warte są takie wirtualne odsetki, skoro samego kapitału realnie nie ma i nie bedzie co najmniej do 31.12.2015? O ile nie dalej, bo przecież przekladać można w nieskończoność.
Jeśli ktoś tutaj jest w stanie mi logicznie wytłumaczyć, jaki był cel przebranżowienia tej odzieżówki na kopaliny, to będę serdecznie wdzięczny.