Wynik bedzie mocno ujemny. Umowa z LABO pewnie tez bedzie "zaliczkowana" a operacyjna musi szybko wzrosnac, wolniej niz sprzedaz. No i ten kontrakt na plyty, tez pewnie mizeria.
Strategia to tylko wskazanie drogi, bardziej mnie interesuje jakies maja narzedzia do jej zrealizowania. Juz dosc na temat kontraktow, bo to jest baza, fundament, ale jak je zralizowac. Jak do tej pory to zarzadowi wydawalo sie ze wygranie kontraktu juz czyni te firme potezna. A tu niespodzianka! Trzeba jeszcze go wykonac! A za chwile nastepna niespodzianka, trzeba jeszcze wprowadzic poprawki, zmiany, utrzymac gwarancje itp. Hallo!! Jest tam kto? Czy moze juz ich nie ma?