Już w 2014 prezes mówił, że mają zabezpieczone ponad połowę z 500 mln kosztów na uruchomienie kopalni. Przez kolejne lata sporo zarobili, do tego teraz większe instytucje finansowe lekko wyłożą resztę, wiedząc jak się zmienił sentyment do węgla , szczególnie koksującego. Ja bym oczywiście z chęcią przyjął scenariusz sprzedaży kopalni i podzielenia się zyskiem z akcjonariatem. Ile warta może być kopalnia w aktualnym stanie? 200-300 mln? To by było ile na dywidendę?