Może być co najwyżej szkoda, że kupiono (jeżeli wierzyć w sondaż na stooq.pl). :-) Ja się wstrzymuję co najmniej do połowy maja - czasu ogłoszenia wyników za I kwartał 2010, gdyż póki co widzę spółkę (w długim okresie) w locie koszącym. Jedna jaskółka wiosny nie czyni - co z tego, że na chwilę korekta spadków była. Tak już było wiele razy. Na stockwatch.pl jest analiza wyników i nie wyglądają one (w opinii autora analizy) zbyt różowo. IDM SA wyceniło w swojej najświeższej (z w chwili obecnej dostępnych rekomendacji) rekomendacji poniżej 19 zł, więc ja na razie nie wyrywam się do łapania noży, gdyż lubię mieć niepokaleczone łapki a ta spółeczka już prawie każdemu kto ją łapał wcześniej (w długim terminie) przyniosła efekt możliwy do zaobserwowania na wykresie (kilkuletnim). :)