oby tak było "MOJ", bo żal dupsko ściska jak się patrzy na wzrosty na naprawdę "kiepskich" spółkach, a te fundamentalnie b.dobre leżą przy gruncie; ja i tak trzymam - "trza być twardym, nie miętkim" :)))) ; niech wreszcie zawiśnie, nawet na dwa dni (wytrzymam jakoś ten wzrost na 300%) ;D
pzdr