Droga Joanno, a według Ciebie to jak wycena jest właściwa, ile za akcję? Wiesz, argumenty, że wycena ma się w określony sposób do wielkości przychodów w przypadku takiej mikrospółki to są zupełnie nie na miejscu. Owszem, gdybyśmy mówili, że jest firma która ma np. 20% rynku a dwie kolejne mają każda po kilka procent, to wtedy w przypadku tej największej moglibyśmy mówić o dodatkowej premii do ceny, ale nie w przypadku czegoś takiego co ma 300 tys. zł przychodów w kwartale. Sprawa jest prosta, skoro nie udało się spółce z takim zapleczem jak ma Integer/InPost to jak ma się udać takiemu maluchowi, który zaplecza finansowego ani organizacyjnego to tak naprawdę właściwie nie ma? No jak? Cudem? Dla mnie nawet nie to jest zniechęcające do tej mikrospółki, że jest "mikro", tylko to, że nie ma perspektyw bo jeżeli spróbuje rozwinąć skrzydła (spokojnie, nie spróbuje bo nie ma na to kasy) to tylko więcej straci i tyle. Słowem zero perspektyw. Myślę, że spółka pozostanie mniej więcej w takiej skali jak obecnie i na pensję dla prezesa zawsze będzie. I to właściwie wszystko.