Jestem akcjonariuszem . Pofatygowałem się do salonu i uważam co następuje :
Pomysł fatalny , ceny z kosmosu , marki nie znane , koszty będą ogromne , wpływy żadne , promocja jeżeli będzie to za droga w przeliczeniu na jednego klienta .
Jestem handlowcem od 30 lat . Przerabiane to było w Browarze poznanskim . Kulczykowa też próbowała zrobić sztukę i modę . Gdy wszedł Deichmann to już został tylko śmiech .
Przymierzalnie VIP , kontakt z personelem takim jak stylista i t shirt za 1000 PLN . To nie zrobi wolumenu .
Przyznam szczerze że zacząłem się zastanawiać czy to nie jakiś sabotaż ze strony prezesa . Trzeba sprawdzić ewentualne powiązania prezesa z fabryką Norblina to to wygląda na wyciąganie kasy .
Wielkopowirzchniowe sklepy PREMIUM są nie do utrzymania ze względu na cenę m2 powierzchni . To się nie udało w spożywce to się nie udało w meblach i pewnie nie uda się w modzie .
To będzie spalarnia pieniędzy która ograniczy i tak słabą marżę EBITDA . Po trzech latach i przepaleniu 50 mln PLN zamkną to w diabły . A jeżeli będą otwierań w innych miastach bez uzyskania rentowności poprzednich sklepach to się wykończą .
Akcje sprzedaje