Nikt nie ma wątpiwości - te concept stores nie będą generowały bezpośrednio zysków. To projekt czysto marketingowy mający na celu budowę świadomości marki. Biorąc pod uwagę wielkość powierzchni tego "sklepu" w Fabryce Norblina (razem Answear i PRM będą miały 2 500 m2, z tego PRM około 500 m2) koszty będą naprawdę spore a powierzchnia imponująca. Stąd moje pytanie na ten temat. Uważam, że to ma sens i przełoży sie na rozpoznawalność marki i tym samym na wzrost przychodów, ale tam musi naprawdę sie dużo dziać. 2-3 imprezy w roku to będzie zdecydowanie za mało. Do tego ważna będzie cała otoczka medialna itd. Zakładam, że zajęcie sie tymi eventami równiez zostanie outsorsowane, a to będzie rodziło dodatkowe, niemałe koszty. Dlatego projekt jest ambitny, nowatorski, ale przez to bardzo ryzykowny.