Chyba jestem prorokiem , bo co do tego można dziś , po publikacji wyników , dodać ?
Przychody beznadziejne, wynik operacyjny też, wielka strata netto, aktywa i kapitał własny topnieją jak lód wiosną.
W dodatku na giełdzie spółka przewartościowana , jak gdyby magazynowała zapasy złota. Spodziewam się ostrego zjazdu , wątpię czy są poważniejsze szanse odmiany tego stanu rzeczy.