Odniosę się tutaj do naganiania przez ORP Orzeł, widzisz tylko jedną stronę medalu, czyli ujemny cashflow, druga strona medalu to wzrost przychodów finansowany z inwestycji które spółka poniosła i jak widzisz tu są pieniądze, czyli należności związane z większymi przychodami. Zwykle w każdej firmie jest tak, że najpierw trzeba zainwestować, żeby pózniej zebrać owoce tych inwestycji i tak jest w przypadku Ubota.
Jednym z głównych ryzyk w tej firmie jest ściągalność należności przy tak szybkim rozwoju tej firmy i agresywnym pozyskiwaniu kontrahentów, jeśli tu spółka sobie poradzi to będzie w porządku. Drugi ryzykiem jest pozyskanie pieniędzy na spłatę obligacji, można to zrobić poprzez emisję akcji, kredyt, rolowanie obligacji lub wyciągniecie pieniędzy ze spółki, tylko wtedy, trzeba będzie mocno przyhamować ekspansje, bo pieniądze w spółce są, nie zginęły jak twierdzisz.