Normalnie nie mogę nie odpisać gdy towarzysz o kilku nickach (niejaki antysyf) ma tupet aby ZNOWU brylować w temacie, po tym jak "przed chwilą" puścił kolejnego bąka.
Zainteresowanym spekulacją sugeruje sprawdzony system i to jest przesłanie mojego elaboratu :) : sprzedawać gdy towarzysz pisze, że jest dobrze, kupować gdy pisze, ze jest zle :) Uszczypliwy jestem, ale nie znoszę trollowania.
Towarzysz zarzucał używanie innym kilku nicków (warto to przypominać) a okazało się, ze sam używa więcej niż 1.
Sugerował brak wiedzy, pisząc w eksperckim tonie, choć sam popełnia wtopę za wtopą, a jego wpisy wyglądają jak nawoływanie do dawców kapitału.
To sprzed 2 tygodni do jednego z kolegów, który miał wątpliwości, czy kurs ma wówczas siłę jeszcze rosnąć:
.... A powiedz mi, jaka cześć dzisiejszego obrotu była braniem z prawej lub od 18 w gore? Bo jesli wiekszosc, to nie bardzo jest to dystrybucja ....Ja wówczas odpowiedziałem na podobnym poziomie merytoryki, czyli, że
bredzi i pisze farmazony.
Zero uzasadnienia, ot zapinac pasy i jedziemy.
O tym co się dzieje w okolicach 18,00 i jakie są szanse, to inna historia.
Krótkoterminowo – b. dużo wskazywało, że będzie tu przystanek. W momencie gdy towarzysz zabrał głos na walorze zaczęła się min. formować
„wyspa odwrotu” ( kanał ograniczony żółtymi liniami). Niezły przypadek, prawda :)
Dwukrotna próba zanegowania jej zakończyła się tym, ze kupujący dostali łomot.
Czy to początek zmiany trendu? W tej chwili nic na to nie wskazuje.
Czy to bardzo silna formacja, zwłaszcza w trendzie wzrostowym - też nie specjalnie. Tak jak i nic nie można powiedzieć na temat dzisiejszego dnia, dopóki handel się nie zakończy.
To co można było powiedzieć i na co zwracam uwagę, to ze już na początku lutego były ogromne szanse, ze będzie można nabyć te akcje kilkanaście procent taniej. Więc ja nie rozumiem zdziwienia, że spadło, dokładnie tak jak i towarzysz :))))))))))))
link