Ciekawie się dzieje na naszym papierze. Wiemy już dlaczego kurs jest sztywno trzymany i po co ten karnet 60 000 na S. 3 marca 2010 otrzymaliśmy komunikat, że Opera posiada 530 381 akcji wobec 660 381akcji,, które posiadała jeszcze 23 lutego 2010. Przeliczmy ile sztuk poszło w transakcjach od tamtego czasu (mogę się pomylić o kilka sztuk, iż nie szukałem dokładnie ilości):
- 18 Luty 2010 120 000 sztuk ( powyższa różnica wynosi 130 000 sztuk, ale to tak na marginesie),
- 6 Kwietnia 2010 70 000 sztuk,
- 14 Kwietnia 2010 80 000 sztuk,
- 21 Maj 2010 219 000 sztuk,
- 28 maj 2010 300 000 sztuk.
Razem 789 000 sztuk co stanowi 6,22% kapitału zakładowego i tyle samo głosów na WZA. Nie uwzględniając pierwszej transakcji z dnia 18 lutego, to by się zgadzała liczba sztuk akcji, które posiadała Opera. Jest teraz parę pytań: Czy tylko sama Opere sprzedawała? Czy kupował to jeden podmiot czy więcej? Jeśli jeden podmiot, powinniśmy niebawem spodziewać się informacji na temat ujawnienia stanu posiadania. Natomiast, jeżeli więcej niż jeden podmiot, to może ktoś siedzieć blisko 5% i brakującą część szukać na rynku. Jeżeli był to jeden podmiot i osiągnął lub przekroczył 5% głosów na WZA dowiemy się tego w ciągu 4 dni sesyjnych. Bardziej zainteresowanych tym tematem odsyłam do art. 69 ustawy o ofercie publicznej. A może czeka nas coś innego? Mam nadzieję, że się nie pomyliłem nigdzie.
To są prywatne przemyślenia i nie zachęcam do kupna, ani sprzedaży akcji. Nie jest to rekomendacja w rozumieniu odpowiednich przepisów,jak również nie zamierzam wywoływać swoją wypowiedzią żadnych zachowań.
pozdrawiam i życzę miłego weekendu.