Tak, też kiedys sobie do znudzenia powtarzałem, ze jak trzymam akcje malo plynnej spolki ktorej kurs spadł a ja nie zdąrzyłem sprzedać (SL nie maja przeciez racji bytu na malo plynnych) albo jak cos kupiłem a kurs sie gnieździł przez rok-dwa w stagnacji i jeszcze nie mozna bylo wekszej ilosci sprzedac, że to będzie inwestycja długoterminową :))). Chcąc, nie chcac tak w praktyce po prostu już musiało być :/
teraz juz sie tego oduczyłem i potrafie z otwarta przyłbicą sobie powiedzieć, no cóż tym razem nietrafiona inwestycja... nie ma co sie samego siebie oszukiwać.
Na TFONE jestem co prawda stosunkowo od niedawna, jakies kilka miesięcy i już wiem, że złe decyzje podjąłem. mogłem wybrac inne spolki to dzis cos by było sensownego. a tak drepcze razem z Wami Koledzy i Koleżanki w miejscu i nawet jak troche wzrosnie to ciezko wypchnąc chociaż fragmenik papieru po sensownej cenie, bo od razu wszyscy zmęczeni notorycznym czekaniem w nieskończoność i wkurzeni ze ich kasa z dnia na dzien tracji na wartosci też wypychają zeby zlapac jakikolwiek zysk :/
no coż, taka giełda raz sie lepiej zainwestuje , raz gorzej. ale gdzies podskórnie wq... rośnie jak się wyczeka czlowiek kilkanascie miesięcy (oby nie kilkadziesiąt).
Pozdrawiam i życzę wszystkim akcjonariuszom wzrostów na duzych obrotach :)